Układ krwionośny jest szczególnie narażony na dodatkowe obciążenie podczas sezonu letniego — wysokie temperatury utrzymują się niemal codziennie, doświadczamy częstych podróży, a także nie pijemy na tyle wody, ile powinniśmy. W tym okresie nie tylko powiększają się żylaki, ale również pojawiają się zmiany skórne i owrzodzenia czy także pajączki. Wysokie temperatury negatywnie wpływają na stan żył — poszerzenie żył występuje na skutek termoregulacji ciała, które próbuje oddać ciepło i ochłodzić organizm. W rozszerzonych naczyniach krew ulega zagęszczeniu, a jej przepływ nie jest taki płynny, więc zaczyna zalegać w żyłach. Wolny przepływ krwi w żyłach grozi powstaniem zakrzepicy, dlatego warto zadbać o nogi, łącząc przyjemne z pożytecznym.

Czy pończochy uciskowe to jedyne wyjście?
Oczywiście pończochy i podkolanówki uciskowe to wyroby, które są polecane osobom ze skłonnościami do powstawania pajączków oraz żylaków. Kompresjoterapia w odpowiedniej klasie ucisku to jedna z lepszych metod zmniejszania ciśnienia żylnego — ucisk stosowany jest na różnych poziomach, dzięki czemu poprawia powrót krwi do serca. Stosowanie wyrobów uciskowych chroni prawidłową pracę mikrokrążenia, a także przyczynia się do niwelowania nadciśnienia żylnego. Jednakże w gorące dni ubieranie tego typu wyrobów jest niepraktyczne oraz zbyt uciążliwe. Ciekawym sposobem na poprawienie wydajności układu krwionośnego są spacery w morskiej wodzie. Masaż wodny znany jest od dawna ze swoich zbawiennych właściwości — sanatoria często są ulokowane w okolicach plaż. Tego typu zabieg nie tylko jest gwarantem maksymalnego odprężenia się, ale również obkurczenia powierzchownych naczyń krwionośnych i obniżenia panującego w nich ciśnienia.

Ćwiczenie kończyn dolnych w wodzie
Prosta czynność, jaką jest spacer w wodzie, ma niezwykle korzystny wpływ na stan układu krwionośnego — jego regularne wykonywanie przyczyni się do zabezpieczenia żył w okresach ich największego obciążenia.